Seria: toskańska
Autor: Bernhard Jaumann
Tłumaczenie: Artur Kuć
stron: 320
format: 135x210 mm
oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7835-016-3
Ocena: 9/10
Trzecia powieść tzw. serii toskańskiej, której autorem jest popularny pisarz niemiecki, laureat nagrody za Najlepszy Kryminał Niemiecki roku 2009 i roku 2011.
Spokojną, zimową atmosferę w Montesecco przerywa odgłos wybuchu. W jego wyniku ginie słynny prokurator Malavoglia, a zamachowiec uprowadza czterech zakładników i chroni się w jednym z budynków. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą tych niecodziennych wydarzeń jest 17-letni Minh, który przed kilkoma laty sam był ofiarą porwania, co niewątpliwie wywarło wpływ na jego psychikę. Oblegane przez specjalną jednostkę policji i tłumy dziennikarzy z całych Włoch Montesecco pogrąża się w oczekiwaniu na kolejnych ruch terrorysty. Tylko mieszkańcy wioski wierzą w niewinność chłopca, układają więc sprytny plan, który ma pomóc oczyścić go z podejrzeń...No i nadszedł w końcu czas na ostatni tom Serii Toskańskiej. Niby wiedziałam, że w końcu to nastąpi, ale i tak jest mi bardzo przykro, że muszę żegnać się z mieszkańcami Montesecco. Jak by nie patrzeć przeżyliśmy z tymi postaciami wiele czasu, ponad siedemnaście lat. Od czasu gdy Minha nie było jeszcze na świeci. przez jego porwanie aż do czasu gdy został zakładnikiem. Byliśmy świadkami powrotu Matteo do Montesseco i próby jego powrotu do społeczności wsi i do córki, a także rozwoju jego uczucia. Związaliśmy się z nimi, a teraz czas się pożegnać ;)
Bernhard Jaumann znów zasypuje nas pięknymi opisami krajobrazów Toscanii tym razem przykrytej puszystą warstwą śniegu. W okresie zimowym w Montesecco jest jeszcze mniej mieszkańców niż zwykle, a ci którzy zostali musieli przenieść się ze swoich domów do sąsiadów i przyjaciół, aby nie stać się celem zamachowcy. Spokój pewnego zimowego poranka zostaje przerwany przez wybuchy, w których ginie ważna osoba - prokurator Malavoglia. Oczy całych Włoch kierują się na małą i zapomnianą wieś Montesecco, która z dnia na dzień zostaję zalana potokiem żądnych wiadomości dziennikarzy. Zabarykadowany w biurze Minha zamachowiec mailowo wysyła żądania do sztabu znajdującego się w kościele i plebani. Jedna ze starszych mieszkanek wsi przekonana, że nastały czasy kolejnej wojny sama podejmuje się walki z zagrożeniem. Tak oto toczy się niespokojne życie w Montesecco opisane w tym, ostatnim już, tomie.
Na szczęści autor nie rozczarował nas ostatnim tomem, który trzyma poziom dwóch poprzednich i znów ukazuje niezwykłą psychikę mieszkańców, którzy razem stają w obronie Minha i nie cofną się przed niczym, aby uratować go z rąk zamachowca. Książka ta jest oczywiście bardzo podobna do dwóch poprzednich, autor nie zaskakuje zwrotami akcji ani niczym takim. Mieszkańcy znów jednoczą się, aby pomóc jednemu ze swoich, ponieważ nie wierzą, że mógłby zrobić coś złego. Książkę polecam, bo stanowi całkiem dobre zakończenie trylogii i daje do pomyślenia ;)
Za książkę dziękuję wydawnictwu Videograf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz