sobota, 12 października 2013

Wściekła Skóra - Agnieszka Miklis

Autor: Miklis Agnieszka
Wydawnictwo: VIDEOGRAF S.A.
EAN: 9788378351306
Oprawa: miękka
Format: 135x210 mm
Ilość stron: 544
ISBN: 978-83-7835-130-6
Moja ocena: 9/10
30-letnia Roswita Rein postanawia wyjechać do Holandii i tak trafia do ośrodka Noord Riesen, w którym zakwaterowano gastarbeiterów z Polski. W ponurych dekoracjach ośrodka rozegra się walka o życie, a Roswita, zmuszona wyruszyć na poszukiwanie zaginionej bez śladu przyjaciółki, Tani Konecki, przekona się, że dysponuje siłą większą niż to sobie do tej pory wyobrażała. Przy okazji odkryje również, że niemal każdy z okolicznych mieszkańców skrywa jakiś wstydliwy sekret. Purytańskie miasteczko E. okaże się być centrum lokalnej prostytucji, a szef fabryki, w której pracują obie kobiety, to zwykły rozpustnik. Jeden z najbardziej doświadczonych przez los bohaterów tej historii – straszny Hankie, o twarzy pokrytej potwornymi guzami, udowadnia, że nasze życie jest czymś więcej niż tylko grą pozorów.
Nie byłam przekonana, powiedzmy sobie szczerze, ale książka o robotnikach wyjeżdżających za pracą do Holandii aż tak nie zachęca. Mimo to byłam ciekawa jak z takiego tematu zrobić coś co wciągnie czytelnika i zasłuży sobie na tak dobre opinie. No i już wiem, bo "Wściekła skóra" naprawdę na nie zasłużyła :)

Główna bohaterka, Roswita to niczym nie wyróżniająca się, niezbyt piękna i nie specjalnie lubiana Ślązaczka. Po rzuceniu studiów postanawia wybrać się do pracy za granicę i wraz z innymi gastarbeiterami zostaje zakwaterowana w niezbyt przyjaznym i owianym złą sławą ośrodku Noord Riesen. W udziale przypada jej najbardziej oddalony i zapuszczony domek - "czternastka", który musi dzielić wraz z starszą parą oraz Tanią Konecki.
Tatiana to żona i matka dwojga dzieci, która przyjechała do Holandii, aby po raz ostatni naprawdę się zabawić no i cóż po prostu przespać się z większością napotkanych mężczyzn. Według opisów autorki jest ona tak piękną 35-latką , że każdy zwraca na nią uwagę i wręcz nie może się jej oprzeć, a ona zdecydowanie z tego korzysta. Mimo początkowej niechęci nawet Roswita zbliża się do Tani. 
Tak oto toczy się akcja do pewnej styczniowej nocy gdy Konecki znika, a nasza główna bohaterka stawia sobie za cel odnalezienie przyjaciółki.
Nie jest jej łatwo, bo polscy robotnicy nie są tam mile traktowani nie mówiąc już o tym, że sprawą zaginięcia nie zbyt się przejęli i usilnie przekonywali, że Tania po prostu uciekła.
Tylko jeden policjant wciąż zastanawiał się nad tą sprawą i próbował pomóc Roswicie i jak można się domyślić to właśnie w tym momencie pojawią się obowiązkowy wątek romansowy. Na całe szczęście nie jest on aż tak oklepany jak w większości przypadków i bohaterowie nie rzucają się od razu na siebie, no i za dużo ze sobą nie rozmawiają - bariera językowa :) 
Książka jest naprawdę dobra choć trudno czasami zrozumieć postępowanie głównej bohaterki, która niekiedy jest niezwykle irytującą osobą. "Wściekła skóra" zawiera także kilka scen erotycznych jeśli można tak nazwać pojawiające się opisy gwałtu. Poruszony został także temat Żydów, adopcji, konfliktu pokoleń oraz stosunku Holendrów do Polaków i na odwrót.
Jako, że bohaterka jest ze Śląska występuje kilka zwrotów z gwary, a przez to, że akcja toczy się w krajach Beneluksu pojawiają się z kolei zwroty w języku niemieckim. Uwagę zwraca także okładka, która jednocześnie potrafi zaciekawić, ale też odrzucić potencjalnego czytelnika.

"Wściekłą skórę" polecam choć nie każdemu może przypaść do gustu. Jest to moim zdaniem bardzo dobry debiut i nie mogę się doczekać kolejnej książki Agnieszki Miklis. 

Kilka słów o autorce :

Agnieszka Miklis pochodzi z Tarnowskich Gór. Imała się w życiu różnych zajęć, między innymi szlifowała srebro. "Wściekła skóra" jest jej debiutem literackim, choć o tym, że będzie pisarką, wiedziała już jako dziecko. Obecnie mieszka wraz z mężem pod Wrocławiem i pracuje nad kolejną książką, zatytułowaną "Ślepe ryby".

Za książkę dziękuję wydawnictwu Videograf

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz