sobota, 29 października 2011

Kuszące zło - Keri Arthur


W świecie magii i pokus, nocą budzą się do życia piękni, przeklęci i pożądani.

Riley Jenson musi jednak działać na własną rękę. Jest niespotykanym połączeniem wampira i wilkołaka, pracującym dla organizacji, której głównym celem jest utrzymywanie porządku w świecie nadprzyrodzonych stworzeń. Ufając przełożonym i kochankom niewiele więcej niż swoim najgorszym wrogom, Riley gra według własnych zasad. Jej nową misją jest przeniknięcie do potężnie strzeżonego pałacu rozkoszy, którego właścicielem jest przestępca znany jako Deshon Starr - szaleniec od lat zajmujący się genetyką.

Gdy wokół Riley zaczynają kręcić się dwaj seksowni mężczyźni - opanowany i niesamowicie uwodzicielski wampir oraz gorący wilkołak - i zaczynają walczyć ze sobą o jej względy, Riley musi zachować zimną krew. Jeśli ocali świat przed Deshonem Starrem, ocali też samą siebie…

Zacznijmy od okładki, która wzbudziła trochę kontrowersji. Gdy pierwszy raz zobaczyłam ją na facebook'u stwierdziłam, że z pewnością oddaje treść książki, ale później przyszedł czas na zastanawianie się jak zareaguje moja mamusia, gdy listonosz dostarczy jej taką książeczkę. I miałam rację, jej miny nie da się tak po prostu opisać, a później jeszcze te pytania o treść... Niemniej okładka jest ciekawa i zwraca na siebie uwagę, a moim skromnym zdaniem jest sto razy lepsza od oryginalnej.


Tym razem Riley wydaje mi się o wiele bardziej zdecydowana i pewna siebie, no i w końcu zaczyna odczuwać skutki działania tego świństwa, którym faszerowali ją Misha i Talon.
Godzi się to może za dużo powiedziane, ale nasza bohaterka nareszcie zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że jej przyszłość to bycie strażnikiem i .... chociaż nie, powiedzenie, że to akceptuje, to za  dużo.


Czy wyobrażacie sobie tą książkę bez scen seks?  Ja też nie, ale w tej części jest ich chyba mniej, chociaż może po prostu się do nich przyzwyczaiłam. Niemniej jednak książka zawiera kilka opisów dla tych większych dzieci.

W książce nie brakuje też scen zazdrości. Riley otoczona jest wianuszkiem mężczyzn: seksownym wampirem - Quinnem, gorącym wilczkiem - Kellanem i napalonym koniokształtnym - Kadem, i jak to w zwyczaju mają wilkołaki, spotyka się ze wszystkimi adoratorami naraz, co prowadzi do kilku, niestety tylko słownych, starć.

Kolejną rzeczą, która spodobała mi się w tym tomie jest większa liczba scen z udziałem Rohana. W następnych tomach z przyjemnością poczytałabym o nim jeszcze więcej, ale na razie muszę się zadowolić tym co mam. 

Jeśli chodzi o błędy to musicie wiedzieć, że raczej nie zwracam na nie uwagi i trudno mi zauważyć jakieś tam literówki, chociaż może kilka wkradło się do tej pozycji. 

Trzeci tom serii Zew nocy autorstwa Keri Arthur pt. "Kuszące zło" przypadł mi do gustu i już nie mogę się doczekać aż w Polsce ukarze się kolejna część i znów będę mogła zagłębić się w historię Riley Jenson. Pozycję polecam oczywiście wszystkim, którzy mieli już to szczęście i przeczytali dwie poprzednie części, a także mam nadzieję, że moja recenzja zachęci tych, którzy tego szczęścia nie mieli, do zapoznania się z tą serią.

Moja ocena to 9,5/10 ( to pół mniej dlatego, że zakończenie, moim zdaniem, było  szybkie i nagłe, zrozumiecie to jak przeczytacie ), a za książkę dziękuję oczywiście Instytutowi wydawniczemu ERICA


sobota, 22 października 2011

Inne okręty - Romuald Pawlak

Od wydawnictwa:

Wojna i honor, miłość i zdrada oraz niesamowite opisy walk to składowe wyjątkowej podróży w głąb alternatywnej historii upadku Imperium Inków!

Pierwsza próba podboju państwa Inków kończy się klęską. Francisco Pizarro pada w bitwie pod Saran, a konkwistadorzy zostają krwawo odparci. Nieliczni Europejczycy osiedli na wybrzeżu, ale Inkowie okazali się zdumiewająco odporni na pokusy zachodniej cywilizacji i próby nawracania.
 Z Hiszpanii wyrusza potężna armada, by zniszczyć wrogów i rozstrzygnąć, kto będzie panował nad tą częścią Nowego Świata. Pedro de Manjarres, kapitan hiszpańskiej karaweli, ma szczególne powody, by się tej wojny obawiać. W jednym z inkaskich miast pozostawił swoją ukochaną, Indiankę Asarpay. Wojna może bezpowrotnie ich rozdzielić. Razem z armadą wyruszają rządni bogactw i przygód polscy szlachcice…

Jakie książka wywarła na mnie wrażenie? Hmmm... trochę znudziło mnie czytanie tej książki. Zazwyczaj czas na zagłębianie się w lekturę znajduję o 6 rano jadąc dwie godziny do szkoły. Z przykrością muszę stwierdzić, że czasami wolałam sobie w tym autobusie pospać niż kontynuować czytanie.

Niemniej jednaj historia opowiedziana w książce może się spodobać komuś kto lubi ciągnącą się, jak Moda na sukces, akcję i trochę nijakich bohaterów. Ja osobiście musiałam co jakiś czas odpocząć od tej lektury i sięgnąć po coś innego. 

Książkę otrzymałam od wydawnictwa jako egzemplarz do recenzji więc stwierdziłam, że powinnam ją  przeczytać. I choć nie było to łatwe, dobrnęłam do końca historii.

Ja wynika z mojej opinii książkę ocenię co najwyżej na 3/10, a za jej otrzymanie dziękuję 


piątek, 21 października 2011

Kolejna wizyta Pana Listonosza!!

Tak jak napisałam w tytule dziś znów odwiedził mnie drogi Pan Listonosz. Tym razem paczka zawierała prezent od wydawnictwa VIDEOGRAF II

Już nie mogę się doczekać aż zabiorę się do czytania, ale najpierw "Kuszące zło", które otrzymałam wczoraj.

czwartek, 20 października 2011

Nowa książeczka;)

Dziś premiera i dziś przesyłka. I niezmiernie się z tego cieszę. Przed chwilą drogi Pan Listonosz podarował mi

Za książkę dziękuję oczywiście Wydawnictwu ERICA. Już w weekend recenzja "Innych okrętów" Romualda Pawlaka.

piątek, 14 października 2011

Wojny Świata Wynurzonego: Sekta Zabójców - Licia Troisi


Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad tą pozycją, a więc nie macie pojęcia jak się ucieszyłam, kiedy udało mi się nawiązać współpracę z wydawnictwem Videograf II i w końcu otrzymałam tę książkę. Nie zawiodłam się, ale o tym później, najpierw trochę teorii, później mojego zachwalania, a na koniec ocenka;)

Sekta Zabójców to pierwszy tom trylogii opowiadający historie siedemnastoletniej wojowniczki Dubhe, która ma za zadanie ocalić Świata Wynurzony przed ową sekta zabójców czyli Gilidią. Dlaczego właśnie na nią spada to zadanie?

Zacznijmy o początku. Dubhe, będąc ośmioletnią dziewczynką, przez przypadek zabiła swojego kolegę, w związku z czym została wygnana ze swojej wioski, a przez Gildię nazwana Dzieckiem Śmierci. Błąkając się po Świecie Wynurzonym poznaje Mistrza, byłego członka Gildii, który uczy ją swojego fachu. Gdy dziewczynka jest trochą starsza na drodze jej i Mistrza staje zabójca, który dostał za zadanie sprowadzić do Domu (siedziby Gildii) Dziecko Śmierci. Wkrótce potem ginie Mistrz, a Dubhe przez kolejne dwa lata ucieka przed swoim przeznaczeniem, aby później z powodu rzuconej na nią klątwy samej udać się do Domu Gildii...

Teraz przyszedł czas na zachwalanie;)

Książka podzielona jest teraźniejszość i przeszłość, ta i ta akcja przeplatają się ze sobą co mnie bardzo się podoba, choć zwalnia trochę akcję powieści.

Licia Troisi stworzyła przepiękny świat, opisała go w najdrobniejszych szczegółach oraz na początku książki umieściła mapkę pokazującą wszystkie krainy Świata Wynurzonego, na którą co jakiś czas zerkałam, aby zobaczyć gdzie w tej chwili Dubhe przeżywa swoje przygody.

Kolejną rzeczą, która przykuwa uwagę jest okładka na której na pierwszym planie znajduje się nasze Dziecko Śmierci, idealnie tak jak je sobie wyobrażałam.

Oprócz tego wszystkiego książka jest napisana bardzo przystępnym, łatwym językiem ( jest kilka literówek, ale można je przeboleć;).

Sektę Zabójców polecam wszystkim, którzy lubią fantastykę, kochają książki Lici Troisi lub po prostu chcą poznać nową, wciągającą historię młodej wojowniczki na której barki spada odpowiedzialność za za cały Świat.

Ja już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po drugi tom trylogii pt: " Dwie wojowniczki". Książkę oceniam 9/10, a za jej otrzymanie bardzo dziękuję wydawnictwu Videograf II

sobota, 8 października 2011

Mroczny kochanek - J.R. Ward


Wampiry, wampiry, anioły, wampiry, wampiry, coś w miarę normalnego ( czyt. GONE ), wampiry - mniej więcej tak wygląda moja biblioteczka, ale cóż poradzę na to, że kocham takie paranormal romance.

I oto dziś kolejna recenzja książki z tego gatunku, tym razem padło na Mrocznego kochanka.

Autorką tej serii ( chyba jeszcze nie wspomniałam, że Mroczny kochanek to pierwszy, jak na razie z dziesięciu, tom opowiadający historię Bractwa Czarnego Sztyletu) jest Jessica Rowley Pell Bird znana w świecie paranormal romance jako J.R. Ward. Jest zdobywczynią takich nagród literackich jak - RT Reviewers` Choice Award for Best Vampire Romance i RITA Award for Best Paranormal Romance, a prawa do jej powieści zakupiło 17 krajów.

Jak już pewnie zauważyliście,jeśli chodzi o książki o wampirach,  mam pewne doświadczenie, lepsze lub trochę gorsze.
Jak myślicie do którego będzie należeć Mroczny kochanek? Na szczęście kwalifikuje się do tego lepszego doświadczenia. Nie jest to historia o jakiejś zakochanej w wampirze nastolatce, książka J.R. Ward " to trzymająca w napięciu powieść grozy z fascynującym wątkiem miłosnym w tle" choć w sumie bardziej pasowałaby powieść miłosna z trzymającym w napięciu wątkiem grozy w tle.

Pierwszy tom powieści, skupia się na szefie Bractwa Czarnego Sztyletu, Ghromie oraz jego namiętnej (+18) miłości do, córki swojego przyjaciela, Beth. Wspomniana przed chwilą niewiasta, nie ma pojęcia o swoim wampirzym pochodzeniu i dopiero, gdy za swoim oknem spostrzega ponad dwumetrowego mężczyznę, ubranego w czarną skórę, dowiaduje się że coś jest na rzeczy. Zostaje wciągnięta w wir walki między Bractwem, a ich odwiecznymi wrogami, Reduktorami...

Książka zawiera wiele odważnych scen erotycznych, więc polecam ją trochę starszym wielbicielom paranormal romance. Jest napisana prostym językiem i miło się ją czyta, okładka także przyciąga uwagę i zachęca do sięgnięcia po tę pozycję. Akcja toczy się dość szybko i nie zanudza rozległymi opisami.

Następnym plusem są postaci członków Bractwa. Autorka interesująco ich opisała, a  imiona odzwierciedlają charakter poszczególnych braci. Już nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejne tomy, gdzie autorka skupiła się na innym z członków Bractwa Czarnego Sztyletu.

A więc jeśli lubisz historie o wampirach, nie przeszkadzają Ci sceny bezpruderyjnego seksu, masz ochotę na dorosłych, zabawnych i seksownych krwiopijców odzianych w czarną skórę, a nie jakieś nastki to sięgnij po Mrocznego kochanka - pierwszy tom bestsellerowej serii o wampirach, autorstwa J.R. Ward.

Książkę ocenia 8,5/10 i już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po Ofiarę krwi.

 Za możliwość zrecenzowania tej pozycji dziękuję wydawnictwu Videograf II


wtorek, 4 października 2011

Już wkrótce:)

Już w weekend pojawi się kolejna recenzja. Tym razem będzie to "Mroczny kochanek" J.R. Ward. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.

Ktoś czytał? Jak wrażenia? ;)

sobota, 1 października 2011

Trylogia arturiańska - Bernard Cornwell

Tak jak mówi tytuł, zrecenzuję dziś dla Was trzy książki Bernarda Cornwell wchodzące w skład Trylogii arturiańskiej. Oto one:

Numer 1 - Zimowy Monarcha

  
Kolejna rzeczą jaką można wywnioskować z tytułu jest fakt że opowiada ona historie Króla Artura, jedynego człowieka, który może sięgnąć po koronę i zjednoczyć Brytanię w walce z saksońską inwazją.
Nim podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami skupmy się na formalnościach:
  • książka wydana została przez Instytut Wydawniczy Erica,
  • ma około 550 stron
  • podzielona jest na 5 części :
  1. Zimowe narodziny
  2. Królewska wybranka
  3. Powrót Merlina
  4. Wyspa umarłych
  5. Pod osłoną tarcz 
  • na początku książki wypisane zostały osoby (78) oraz miejsca (30 z czego 26 odnotowanych w zapisach historycznych)
Historia została opowiedziana z perspektywy Derfla, jest to chłopiec który został złażony jako ofiara dla Bogów, ale cudem udało mu się ocaleć. Mówi nam o schorowanym królu Bretanii Utherze który koroną chce przekazać swojemu wnukowi Mordredowi. 

Na rynku książki można spotkać się z wieloma pozycjami opowiadającymi historię Króla Artura, dlaczego ta opowiedziana przez Bernarda Cornwella jest wyjątkowa? Bo opisuje nam nie tylko króla i jego świtę, ale też zwykłych ludzi którzy boją się Bogów i klątw rzucanych przez czarownice, którzy plują śliną, aby odczynić zły urok.

 Książkę czytało się z wielką przyjemnością i jest ona wspaniałym początkiem trylogii. Polecam ją wszystkim którzy chcą przeczytać tą niemal całkowicie historyczną książkę.

A teraz część druga - Nieprzyjaciel Boga 

W drugiej części trylogii arturiańskiej, wspomniany wcześniej król Artur, próbuje, w imieniu swojego przyrodniego brata Mordreda, bronić Brytanię przed wrogami. Jedynym, który zdaje się zna wyjście z tej trudnej sytuacji jest Merlin, uważa on że Brytanię należy oddać w ręce pradawnych Bogów, ale aby tego dokonać potrzebują trzynastu Skarbów Brytanii, po które muszą wybrać się na Ciemną Drogę...

Tym razem tom składa się z czterech części:
1. Ciemna droga
2. Wojna
 3. Camelot
4. Misteria Izydy
  
Ma także około 550 stron, a na samym początku listę osób i miejsc. Autor tak jak w poprzednim tomie zaskakuje, a mnie także po części nuży, bardo drobiazgowymi opisami, ale to wszystko wynagradza akcja książki, która wydaje się o wiele szybsza i po prostu ciekawsza niż w poprzedniej części.

Z filmami często jest tak, że pierwsza część jest najlepsza, a następne coraz gorsze, ale na szczęście z tą serią jak na razie jest na odwrót i tom drugi jest lepszy niż pierwszy , teraz czas na ...

Tom trzeci - Excalibur


No i w końcu przyszedł czas na ,zwieńczenie dzieła Bernarda Cornwella, Excalibur. Co mogę powiedzieć o tej książce oprócz tego że jest równie dobra jak poprzednia, a może nawet trochę lepsza.

A oto notka od wydawnictwa:
Rebelia Lancelota zostaje stłumiona, a małżeństwo Artura chyli się ku upadkowi. Kolejną plagą nękającą Brytów, zwłaszcza tych, którzy nie chcą rezygnować z dawnych wierzeń, jest szerzące się niczym zaraza chrześcijaństwo. Wydaje się, że przejście starzejącego się Artura na nową wiarę jest tylko kwestią czasu…
Nic już nie jest w stanie ochronić Brytanii przed zalewem wrogów. Merlin, Największy z Druidów, orzekł, że bogowie opuścili Królestwo, a Saksońscy władcy nie mogą zostać pokonani bez ich pomocy.
Po raz trzeci Bernard Cornwell przenosi czytelnika w niespokojne czasy Brytanii, rządzonej przez magię i starożytnych bogów, którym zagraża nowa wiara.

EXCALIBUR jest trzecią powieścią w Cyklu Arturiańskim ukazująca Brytanię w jej najciemniejszych czasach. Bez zbędnych upiększeń autor zaprasza czytelnika do świata, gdzie magia i druidzkie wierzenia walczą z nową wiarą – chrześcijaństwem, a dążenie do celu zawsze prowadzi, w rytmie szczęku mieczy, do rozlewu krwi...
 Ta część wydaje się jedna wielką bitwą, choć jak na razie opisy walk podobały mi się tylko we Władcy Pierścieni, to także nie są złe, autor przenosi nas na samo pole walki dzięki niezwykle plastycznym opisom i sprawia, że nie potrafimy oderwać wzroku od toczonej tam walki , od strachu, bólu i odwagi.

 Bernard Corwell przedstawia niebanalne zakończenie opowieści o Merlinie i Arturze.
Całkowicie się z tym zgadzam i zachęcam wszystkich miłośników historii o Królu Arturze do przeczytania Trylogii arturiańskiej Bernarda Cornwella.

Oj, chyba zapomniałam wspomnieć o przepięknych okładkach, na których na pierwszym planie zawsze znajduje się miecz oraz o czcionce, która ułatwia szybkie czytanie i jest przyjemna dla oka.

Książki oceniam 9/10, a za ich otrzymanie dziękuję wydawnictwu Erica