Autor: Lena Najdecka
Seria: Rodzina Wenclów. WspólnikISBN 978-83-64185-11-3
Wymiary: 140 x 205 mm
Liczba stron: 480
Okładka: Miękka
Premiera: 25.09.2013
Kiedy przyjaciel staje się wrogiem…
Warszawska kancelaria Wencel, Zagajewicz i Zybert otrzymuje intratne zlecenie. To świetny interes … – namawia Pawła Wencla jego wspólnik. – Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy tego nie wzięli!
Jednak Pawła nie opuszcza uczucie niepokoju. Od lat prowadzi ze swoim przyjacielem dobrze prosperującą firmę i powinien mieć do niego bezgraniczne zaufanie. Dlaczego więc intuicja podpowiada mu co innego? Czyżby fatalnie układające się stosunki z żoną zaburzały mu jasność widzenia? I właściwie dlaczego stała się ona tak nieprzystępna?
Rodzina Wenclów to bezkompromisowa satyra na współczesną klasę średnią. Nowe gatunki ewolucyjne takie jak toksyczne szefowe czy podłe, biurowe kanalie, walczą o przetrwanie w swoich naturalnych środowiskach – kancelariach prawniczych, agencjach reklamowych i dużych korporacjach.
Trzytomowa saga, opowiadająca o rodzinie, która dorobiła się na uwłaszczeniu nomenklatury, rozpoczyna się w 2006 roku, na tle rządów ówczesnej koalicji i specyficznej atmosfery tamtych czasów, swoistego „polowania na czarownice”.
Fascynująca intryga trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Autor: Lena Najdecka
Seria: Rodzina Wenclów. UkładISBN 978-83-62329-05-2
Wymiary: 140 x 205 mm
Liczba stron: 540
Okładka: Miękka
EAN 9788362329052
Data wydania 25.09.2013
Witajcie w świecie, w którym każdego można podsłuchać, każdego można skontrolować, każdego można nagrać.
I na każdego można coś znaleźć…
Warszawa, rok 2007. Życie osobiste i kancelaria mecenasa Wencla legły w gruzach, a najlepszy klient został wrobiony w zakup spółki obciążonej wielomilionowym długiem. Zdesperowany Wencel postanawia odkryć, kto za tym stoi. Jego podejrzenia wzbudza Mirosław Kwaśniak, antypatyczny karierowicz z prowincji.
Mecenas Wencel i jego lojalna sekretarka rozpoczynają brawurowe śledztwo, nie mając nawet pojęcia, że działania ich otwierają istną puszkę Pandory. Kwaśniak, bowiem przypierany do muru, chwytając się przysłowiowej brzytwy, nawiązuje romans ze starszą od siebie, wpływową posłanką partii rządzącej, a wtedy sprawy przybierają prawdziwie niebezpieczny obrót.
Rodzina Wenclów to prawdziwy do bólu obraz formującej się klasy średniej. Bez sztucznych zabiegów upiększających. Losy rodziny tytułowych Wenclów przeplatają się ze współczesnymi światem polityki i wielkich, nie zawsze czystych, interesów – przedstawiając czytelnikowi jakże realną i barwną panoramę współczesnej, polskiej rzeczywistości.
W Układzie ( II część po Wspólniku) Lena Najdecka w charakterystyczny dla siebie, tragikomiczny sposób ukazuje nam nową zmorę współczesności – INWIGILACJĘ.Zacznijmy od części pierwszej, która przedstawia tak realny opis klasy średniej, że nikt nie powinien mieć problemów z umieszczeniem bohaterów w rzeczywistości. Z pozoru piękne sielankowe życie, dobra praca, piękna żona, wspierająca rodzina, a w głębi smutek, rozterki, zmartwienia, problemy z alkoholem i wiernością. Autorka udowodniła w tej serii, że nie można wierzyć temu co widać na pierwszy rzut oka, bo dobre pierwszy wrażenie może skrywać tajemnice o których nie mamy pojęcia.
Pieniądze i władza to priorytety o które trzeba walczyć posuwając się do korupcji, zdrady i innych nieczystych zagrywek. Nasi bohaterowie obracają się właśnie w takim świecie i sami także do niego należą posuwając się do pewnych czynów lecz są zbyt dumni i pewni siebie by przyznać się do błędów, złych decyzji czy własnych problemów. Podejrzewam, że większość nie zdobędzie się na określenie ich swoimi ulubionymi postaciami, ja na pewno ( czasami bywają bardzo denerwujący, ale może to dlatego, że pokazują nasze wady) zapadają jednak w pamięci, bo są niczym osoby z krwi i kości, które moglibyśmy codziennie mijać na ulicy.
Plusem książki jest z pewnością prosty, przejrzysty język pozwalający skupić się na opowiadanej historii, a nie sposobie w jaki jest to zrobione. Ale musi być także minus który skutecznie przedłużał mój czas z tą powieścią mianowicie opisy. Za długie, niekiedy zupełnie zbędne i całkowicie rozumiem ludzi, którzy odłożyli "Rodzinę Wenclów" na półkę, bo nie dali rady im sprostać.
Pierwsza część to także dobre zakończenie, trzymające w napięciu i zachęcające do sięgnięcia po kolejny tom, a tu niestety ogromne rozczarowanie. Drugi tom moim zdaniem jest gorszy i nie dorównuje jedynce co stanowi pewnego rodzaju rozczarowanie, na które nie byłam gotowa, spodziewałam się dużo więcej.
Przede wszystkim większość historii się powtarza, przez co czytając ją zdarzyło mi się przysypiać, a już na pewno trochę się znudzić. To wciąż ten sam klimat co wcześniej, pełen zawiści i egoizmu, ale intryga nie stanowi już mocnej strony, a przede wszystkim brak tu jakiegokolwiek zaskoczenia.
Bohaterowie o ile to w ogóle możliwe są jeszcze bardziej denerwujący i nudni. Jedynym plusem są kobiety, które znów pokazują, że potrafią utrzymać wszystko w ryzach.
Mimo tego po kolejny i ostatni już tom z pewnością sięgnę, a całą serię polecę czytelnikom, bo każdy ma swój gust, a Rodzina Wenclów znajdzie dla siebie miejsce na regale u kogoś kto doceni potencjał tej historii.
Za książki dziękuję wydawnictwu Erica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz