Maturalny zawrót głowy się skończył, a więc czas wrócić do czytania dla przyjemności i dzielenia się z Wami moimi opiniami :)
ISBN 978-83-62329-45-8
Wymiary 140 x 195 mm
Liczba stron 264
Okładka Miękka
EAN 9788362329458
Wydanie pierwsze
Data wydania 07.02. 2012
Wydawca Wydawnictwo ERICA
Przekład Joanna Jankowska
Turcja 1943. Niemiecki desant rozpoczęty…
Kapitulacja Włoch, wrzesień 1943 rok. Brytyjczycy postanawiają opanować wyspy Dodekanezy, leżące niedaleko wybrzeży Turcji. Ten niewielki archipelag wysp greckich pozwalał kontrolować trasy żeglugowe do Turcji. Niemcy nie mogą pozwolić sobie, aby neutralny kraj dostał się pod wpływy aliantów. Dlatego postanawiają przeprowadzić operację "Leopard". Zdobycie wyspy Leros, górzystej i mocno zalesionej, wymaga użycia wyspecjalizowanych jednostek spadochronowych i górskich. Rolę tej ostatniej znakomicie wypełnił wydzielony elitarny oddział korpusu Strzelców Górskich Edelweiss.
Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać kolejną książkę autorstwa Leo Kesslera, tym razem padło na pierwszy tom serii o Strzelcach Górskich Edelweiss. Operacja Leopard skupia się na wydarzeniach na wyspie Leros, usilnej i bardzo krwawej próbie odbicia jej z rąk aliantów oraz wielu naturalistycznych opisach charakterystycznych dla Leo Kesslera.
Historia wciąga już od pierwszej strony i trzyma poziom aż do końca. Zabieg, który zastosował Kessler ukazując całą historię z perspektywy niemieckich żołnierzy działających na rozkaz Hitlera, jeszcze bardziej zachęca do lektury, a także wbrew logice i historii powoduje, że zaczynamy im kibicować.
Jak już wcześniej miałam okazję zauważyć głównymi bohaterami, znanymi nam z nazwiska są Sturmer, Greul, Jap, Byk Jo. Reszty nie znamy lub kojarzymy tylko z nazwiska, oczywiście nie mówię o postaciach historycznych, a tylko o członkach Strzelców. Bardzo podoba mi się kreacja głównych bohaterów, różnią się oni charakterem, zwyczajami i podejściem do ludzi. Dzięki temu wyróżniają się z całego żołnierskiego tłumu.
Pułkownik Strumer, dowódca jednostki to dobry strateg, potrafi myśleć perspektywicznie, a także bardzo ceni sobie ludzkie życie. Przeciwne cechy charakteryzują natomiast jego zastępcę Greula. Jest on człowiekiem zafascynowanym nazizmem, ślepo wykonującym rozkazy i niezwracającym uwagi na życie nic nie wartych dla niego osób. Aby odpocząć choć na chwilę o modu i walk w książce pojawiają się Jap i Byk Jo. Ta dwójka która nie odmawia sobie w wolnych chwilach ani alkoholu, ani kobiet wspaniale rozładowuje atmosferę zabawnymi dialogami i sytuacjami.
Tak jak zawsze zwracam także dużą uwagę na okładkę, która tym razem nie jest najgorsza, ale też niczym nie zachwyca. Uwagę przyciąga oczywiście żołnierz chociaż nie wydaje mi się, aby należał do Strzelców, a już na pewno do głównej czwórki.
Operację Leopard tak jak Złoto Himlera przeczytałam niemalże za jednym podejściem, jest to książka, którą wręcz się pochłania. Zapomniałam wspomnieć, że w tym tomie oprócz głównej powieści znajduje się także fragment kolejnej części pt: "Krwawa Góra". Kończąc już swoją recenzję oczywiście polecam fanom zarówno gatunku jak i autora, a także tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z beletrystyką wojenną.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Erica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz