Autor: Piotr Kulpa
Seria: Pan na Wisiołach
Oprawa: miękka
Format: 135x208 mm
Ilość stron: 376
ISBN 978-83-7835-347-8
I oto recenzja kolejnego zwieńczenia serii, najpierw Darda teraz Kulpa. Wielka szkoda, że to wszystko już za mną, bo Pan na Wisiołach to na prawdę dobra trylogia, która na długo zapadnie mi w pamięci.Trzecia część cyklu o demonicznej wiosce zamieszkałej przez starców; dalsze losy rodziny mieszczuchów, którzy odważyli się rozpocząć życie z dala od cywilizacji.Od krwawych wydarzeń w Wisiołach mija sześć lat. Tymoteusz, odrzucony przez rodzinę, przebywa w specjalnym ośrodku dla "bestii". Magda z dorastającym Czarkiem oraz pięcioletnią Anielką, chorą na progerię, znajdują schronienie w mieście w centrum Polski. Tymczasem przez kraj przetacza się fala niewyjaśnionych śmierci, a Czarek pchany dziwnym pragnieniem jedzie do ojca. W czasie jego nieobecności w domu zagnieżdża się opętańcza siła i bierze we władanie mamę. Jego siostrą interesuje się tymczasem HUMANGEN, fundacja prowadząca badania nad starzeniem się. Do Bełchatowa, miejsca zamieszkania Anielki ściągają wszystkie złe siły i moce. Dlaczego? Co takiego kryje w sobie skazana na przedwczesne starzenie dziewczynka?
Akcja tym razem nie toczy się w przeklętej wiosce zamieszkanej przez samych staruszków i rodzinę Smutów, tym razem przenosimy się i w miejscu i w czasie by poznać dalsze losy naszych ulubionych bohaterów.
Akcja ostatniego tomu rozgrywa się pięć lat później w Bełchatowie gdzie obecnie mieszkają Magda z Czarusiem i nąwą postacią Anielką. Tym czasem Tymek siedzi zamknięty w szpitalu dla psychicznie chorych gdzie wciąż próbuje oczyścić się z zarzutów.
Przeczuwając jedna, że stanie się coś ważnego ucieka on ze szpitala i wraca do Wisiołów.
W trzeciej części najbardziej brakowało mi Krużgana i innych staruszków, a przede wszystkim cygana Gajgaro i jego skrzypiec. Razem z całym miasteczkiem z książki zniknęła ta atmosfera magii i ludowych mądrości. To właśnie tajemnicze miejsce, przez nikogo nie znane i ukryte gdzieś przed spojrzeniami ciekawskich budziło zachwyt i sprawiało, że książkę trudno było odstawiś z powrotem na półkę. .
Mimo wielu uwag cała trylogia godna jest polecenia jako powieść grozy dla osób lubiących mroczny klimt i tajemnice na każdym kroku. Ja z pewnością będę czekać na kolejne książki pana Piotra Kulpy, ponieważ sam styl autora bardzo przypadł mi do gustu i jestem pewna, że jeśli tylko pojawi się kolejna książka grozy jego autorstwa stanie się moją nową ulubioną historią .
Autor : Piotr Kulpa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz